[FOTO] Lasek Miejski w Cieszynie - wchodzić czy nie wchodzić?

Nie jest tajemnicą, że mimo zakazu zniszczona ścieżka spacerowa wciąż cieszy się popularnością wśród mieszkańców. Powodem zamknięcia są trwające prace porządkowe oraz usuwanie potencjalnych zagrożeń. W praktyce jednak trudno na co dzień dostrzec jakiekolwiek działania - stąd wiele osób lekceważy zakaz lub traktuje go jako nieaktualny. Niestety, pojawili się i tacy, którzy postanowili wrzucić barierkę do rzeki Młynówki - najprawdopodobniej był to jednak zwykły akt wandalizmu, a nie sprzeciw wobec zamknięcia.

Fakty są takie, że rezerwat przyrody został tymczasowo wyłączony z użytkowania ze względu na realne zagrożenia. Część drzew jest poważnie osłabiona w wyniku zeszłorocznej powodzi oraz silnych wichur. Inne - np. jesiony - zostały zaatakowane przez choroby grzybowe. Mimo pozornie zdrowego wyglądu, wewnątrz próchnieją i łamią się jak zapałki. Dwa duże drzewa już teraz leżą na ścieżce spacerowej. Rekreacja na tym terenie może być naprawdę niebezpieczna.

Jak informuje Karina Marek z Miejskiego Zarządu Dróg - jednostki odpowiedzialnej za obszar Lasku Miejskiego - prace porządkowe trwają, ale są prowadzone etapami. Każda wycinka wymaga specjalnych zezwoleń i jest kosztowna, dlatego działania są rozłożone w czasie. Otwarty dostęp do niektórych wejść wynika wyłącznie z samowolnych działań przechodniów - MZD ich nie otwiera. Wręcz przeciwnie - pracownicy muszą nieustannie ustawiać odsunięte barierki na miejsce.

Warto mieć świadomość, że jeśli ktoś zdecyduje się wejść do lasku i dozna urazu z powodu spadającego drzewa lub konaru - ponosi wówczas pełną odpowiedzialność za swoje decyzje. MZD zabezpiecza teren i wyraźnie informuje o zakazie oraz zagrożeniach, dlatego nie ponosi odpowiedzialności za skutki lekceważenia przepisów.

Czy spacerowicz może zostać ukarany mandatem? Tego niestety nie udało się jednoznacznie ustalić - MZD nie potrafiło odpowiedzieć na to pytanie.

Problem nie jest błahy. Chodzi o ryzyko poważnych obrażeń, a nawet utraty życia. Być może zabezpieczenia powinny być bardziej widoczne - zamiast luźnych barierek i kartki A4, przy wejściach warto zamontować trwałe tablice z rzucającym się w oczy ostrzeżeniem. Cieszyn odwiedza wielu turystów, którzy nie znają lokalnych realiów - widząc otwarte przejście, chętnie wchodzą pospacerować lub posiedzieć na ławce wśród drzew. A co, jeśli to właśnie oni zostaną poszkodowani?