- Spotykamy się w Cieszynie 105 lat po tym, jak powstała Rada Narodowa Księstwa Cieszyńskiego, w której zasiadały trzy kobiety. Te 100 lat temu wywalczyłyśmy prawo do głosowania nie po to, by je marnować, tylko by iść na wybory i głosować - mówiła Joanna Jędrusik, kandydatka na posłankę z list PO, na briefingu odbywającym się na cieszyńskim rynku.

- Większość społeczeństwa polskiego stanowią kobiety, więc to one zadecydują o wynikach wyborów. Zależy nam nie na walce, a na zwycięstwie. Tak jak Rada Narodowa Księstwa Cieszyńskiego chciała odbudować Polskę, tak my też chcemy kraj odbudować po tym, do jakiej zapaści doprowadził rząd PiS - dodawała.

Wydarzenie przykuło uwagę mieszkańców i mieszkanek miasta. - Konfederacja nie ukrywa, że kobieta jest dla nich inwentarzem domowym. Zastanówcie się więc kobiety, czy chcecie nim być - mówiła jedna z uczestniczek.

Nie zabrakło też głosów krytycznych. - Pan Tusk przed poprzednimi wyborami nawoływał do nieposłuszeństwa obywatelskiego, by nie płacić za telewizję. Ja przez kilka miesięcy nie płaciłam, chociaż mój świętej pamięci mąż mówił "zobaczysz, przyjdzie ci z odsetkami". I faktycznie tak się stało - podkreślała inna. "Tu chodziło o to, by zgłosić, że się nie będzie płacić" - odpowiadała jej posłanka Izabela Leszczyna.

W Cieszynie pojawiły się, oprócz wspomnianej Joanny Jędrusik czy Izabeli Leszczyny, posłanki Katarzyna Lubnauer, Monika Rosa i Mirosława Nykiel. Nie zabrakło także burmistrz Gabrieli Staszkiewicz.