Co można zrobić, by pomóc innym

- Niedawno zmarł mój kolejny kumpel, to historia z depresją w tle - mówi nam Artur Cygan Poraziński, który w Cieszynie znany jest szerzej jako Dragon.

- Zacząłem się zastanawiać, który to już kolega, który odchodzi w taki sposób? Dlaczego tak się dzieje? Spojrzałem na statystyki - one są straszne. W Polsce więcej ludzi ginie w wyniku samobójstw niż w wypadkach drogowych. Brakuje psychologów, a psychiatria dziecięca praktycznie nie istnieje. Pomyśleliśmy, czy możemy zrobić cokolwiek, by pomóc ludziom - dodaje.

Pograsz w darta, planszówki, czy na gitarze

Efektem tych namysłów było szersze otwarcie Anielskiego Młyna - od października jest on czynny od poniedziałku do piątku od 10:00 do 20:00. Do klubu na Starym Targu można wpaść, by zagrać w planszówkę czy darta, pograć na gitarze, basie, perkusji, pośpiewać albo po prostu posiedzieć przy kawie, herbacie i pogadać. Słowem: korzystać z wszystkiego, co w nim jest, płacąc 10 zł za godzinę. Pieniądze te trafiają na konto Fundacji Anielski Młyn.

- Jesteśmy skromną fundacją. Małą, liczącą kilkadziesiąt osób społecznością. Doszliśmy do wniosku, że w czasie pandemii nauczyliśmy się żyć w samotności, a tej drugiej osoby z którą można porozmawiać często brakuje. Coraz bardziej tracimy też umiejętność normalnej komunikacji, zamiast której są tylko zimne relacje z messengera. Tam nie ma jak się uśmiechnąć, okazać emocji. Można co najwyżej dać jakieś zimne serduszko czy uśmieszek. To jednak substytut, który jednak zaczyna dominować - mówi Artur.

Od reagge po hard rock

Za organizację sceny muzycznej w Anielskim Młynie odpowiada Magdalena Lubeničko, która niedawno wróciła do Cieszyna po kilkuletnim pobycie w Chorwacji. Magda czuje klimat Młyna, bo działała w nim też na samym początku. Jakie rytmy w nim królują teraz?

- Rock'n'roll owszem, ale jest też jazz - bez niego się po prostu nie da (śmiech). Gra się też folk, blues. Punk rock czy hard rock też się zdarza, ale absolutnie nie jesteśmy zamknięci. Ostatnio mamy nowego prowadzącego jam session - Piotrek siedzi mocno w reagge i ono naturalnie z niego wypływa. Nawet, jak reszta gra rocka to on wsadza te swoje wstawki reaggowe i to bardzo naturalnie się komponuje. Był nawet hip-hop - opowiada Magda.

Dla młodzieży i seniorów, od Cieszyna po Mazury

Fundacja Anielski Młyn działa też na rzecz młodszego i starszego pokolenia. Wynajmuje w Cieszynie działkę, na której miałby powstać ogród terapeutyczno-edukacyjny.

- Głównie miałby służyć młodzieży, ale jesteśmy też otwarci na seniorów. Chcielibyśmy tam postawić taką kopułę geodezyjną, która pokryłaby ponad tysiąc metrów kwadratowych, a w środku mieściłby się właśnie całoroczny ogród. Organizowalibyśmy tam warsztaty z ceramiki, rzeźbiarstwa, wikliniarstwa czy innych rzemiosł - opowiada Artur.

To jednak nie wszystko. - Pozyskaliśmy też inwestora, dzięki któremu mamy też podobną działkę na Mazurach. Chcielibyśmy ją wykorzystać do organizacji wakacji dla młodzieży i dzieciaków - nasze, cieszyńskie mogłyby spędzić wakacje na Mazurach, a tamtejsze przyjechać do nas - dodaje Dragon.

Widać więc, że w Młynie się dzieje, a pracy jest sporo. - Po prostu można się przy tym dobrze bawić, mimo tych wszystkich podziałów, o których się słyszy - kończy Dragon.